R. P. SEBASTIANI BARRADII, Olisiponensis E Societate Iesv Doctoris Theologi, ET IN EBORENSI ACADEMIA qvondam sacrarvm literarum Professoris Commentaria In Concordiam Et Historiam Evangelicam. Tom III i IV.
R. P. SEBASTIANI BARRADII, Olisiponensis E Societate Iesv Doctoris Theologi, ET IN EBORENSI ACADEMIA qvondam sacrarvm literarum Professoris Itinererarium filiorum Izrael ex Aegypto in terram repromissis. TOM V POSTHVMVS.
Moguntiae Sumptibus Hermanni Mylii Birckmanni, Excudebat 1609, 1612, 1627.
3 Tomy dzieł Sabastiana Baradii współoprawne, s. 674, 447, 411, Indexy. Wym. 22 x 36x 12. Oprawa oryginalna z początku XVII wieku, podniszczona: deski powleczone skórą tłoczoną we wzory; ubytki skóry na krawędziach i na grzbiecie. Pęknięcie oprawy wzdłuż jednej z krawędzi grzbietu. W górnej części grzbietu wytłoczony napis: "BARRADI TOMVS III ET IV ET V", w środkowej "2T" (?), w dolnej "A". Metalowe końcówki po zapinkach z przodu oprawy; z tyłu nieznaczne otwory. Deski z otworami po wżerach owadów. Brak strony tytułowej tomu III (pierwszego we współoprawie). Pierwsze 20 kart i ostatnie 30 ze śladami wydrążonych kanałów po owadach - na krawędziach i wzdłuż marginesów, bez uszkodzenia części tekstowej. Zapiski na stronie wewnętrznej okładki. Żółte zabarwienia papieru, najczęściej w obszarze druku, właściwe volumenom z tego okresu. Nieliczne ślady zawilgoceń.
RP Sebastiani Barradas (Sebastião Barradas) był portugalskim egzegetą i kaznodzieją. Urodzony w Lizbonie w 1543 r.; zmarł w Coimbrze w 1615 roku. W 1558 wstąpił do Towarzystwa Jezusowego, przez wiele lat był nauczycielem pisania w Coimbrze i Évorze, a dzięki gorliwości głoszenia został mianowany Apostołem Portugalii. "Komentarz do Ewangelii " 4 tomy, opublikował między 1599-1612 w Coimbrze; Podróż synów Izraela z Egiptu do Ziemi Obiecanej opublikował w 1627 roku.
ze wstępu F. Mancela. celakanty na spotkaniu św. Dominika Olyffipone 12 marca 1607 r.:
Przygotowałem te Komentarze do czterech Ewangelii i ich Konkordancji spisane przez wielebnego ojca Sebaftiano Barradasa, profesora świętej teologii i doktora Towarzystwa Jezusowego; nie mają one nic sprzecznego z definicjami wiary katolickiej lub fałszem matki Eklezjastyk. Ale raczej powinienem nauczać dobrej, pobożnej nauki, zgodnej z edyktami Ojców, dlatego będą one godne powszechnej użyteczności, zwłaszcza tych, którzy głoszą.
Na spotkaniu św. Dominika Olyffipone 12 marca 1607 r.
ze wstępu autora:
VIRO ILLUSTRIS SIMOS MARTINO GONCAL VEZ A CAMARA, PREZYDENT KRÓLEWSKIEGO SENATU NA LWSYTANII IC.
Pierwszy tom moich komentarzy do Ewangelii dedykuję tobie, najdostojniejszy mężu, jakakolwiek by to była ręka, twój dług wobec naszego zakonu życzliwości i zasług, chętnie ofiaruję, a wdzięcznością twojej duszy stanie się wieczny pomnik. Idiphum opłakuje mnie, najszlachetniejszą i największą ozdobę Towarzystwa, ojca Ludouicusa Goncalueza à Camara, waszego brata, którego, gdy się urodziłem, bardzo kochałem i czciłem: życie, które było naprawdę spędzone i z którym żyłem w moim kraju, muszę przejść do wiecznej pamięci. Dwóch braci, którzy wyróżniali się szlachetnością, umiejętnościami i męstwem, dwa światła i filary tego królestwa, czczę ich z miłym poświęceniem pamięci, chociaż są chudzi, i przedstawiam ich jako przykłady do naśladowania. Będą zachęceni do naśladowania tych, którzy ich strzegli. Bo jak mówi D. Augustyn w księdze II Kazania Pańskiego na górze, rozdział 2: Ten, kto postępuje słusznie, nie powinien pragnąć ludzkiej pochwały: powinien być karmiony, aby ci, którzy chcą naśladować, odnieśli sukces w tym, co chwalą. W żywocie św. Malachiasza, który pisze, o lampach w świecznikach, które służyły do oświetlania Ecclefia, D. Bernard skarży się tymi słowami: Narzeka na lot; ale weźmy dwie świecące i płonące lampy z najniższego miejsca, nie dymiące, ale płonące, nie dymiące, wysyłające blask płomieni i oświetlające drogę cnotliwych. Albowiem w świecznikach tego królestwa są to dwaj bracia pełniący najwyższe zaszczyty i urzędy, nie zaćmieni mrokiem dymu, karmieni wspaniałym światłem cnót, którzy dopełnili Lufitanii. Bo któż był nieznany, najdostojniejszy mężu, ten blask twój, zarówno pozostałych cnót, jak i gnuśności i prawości, który zesłałeś na całe królestwo, gdy sprawowałeś rządy przekazane król? Jest napisane: Miłujcie sprawiedliwość, wy, którzy sądzicie ziemię, itd. według Księgi Kaznodziei Salomona 7 ma to na celu zniszczenie nieprawości. Ale przepasz swoją pierś tym napierśnikiem, a nieprawość i umiłowanie sprawiedliwości niech cię zabije: Wyjścia, 18 Mofi przysięga lethr, że głupiec nie powinien pracować, karmiony poparciem republiki, by palić ognie. Książę nie może bowiem trzymać wodzy królestwa wśród strumieni i układać wszystkich spraw; Trzeba mieć wielu ludzi, którzy są silni w tej samej pracy. Jaka to powinna być prawda, Lethro nie milczał. Pierwsza bojaźń Boża jest wymagana u namiestnika Republiki, jakby był on fundamentem całego domu, według Księgi Koheleta 27. Albowiem dom Pański zostaje obalony przez bojaźń Pańską, obalone są wszystkie cnoty i obalony jest największy filar Rzeczypospolitej: skąd ten D. Chrylologi ferm. i27. Łatwo gardzi sprawiedliwością, kto nie boi się Boga, boi się człowieka itd. ponieważ ci, którzy są pozbawieni tych cnót, ci, którzy są im pokrewni, o których Ifajasz w pierwszym rozdziale; Wierni książęta (mówi) nie osądzają złodzieja ani ucznia, a tchórz do nich nie wejdzie itp. Gdyś miał wielu ludzi do rządzenia, hrabio, pośród nich świeciłeś jak księżyc wśród gwiazd, trzy nasze najbardziej rzucające się w oczy, bojaźń Boża, prawda i nienawiść chciwości. W bojaźni Bożej i jakby w miłości