Zabawnicki w posiedzeniach, czyli skarby pamięci; Wybór anekdot nowych, mało albo wcale nieznanych, nayprzyzwoitszych do użycia w zgromadzeniach. T. 2. Wrocław 1809. Wydane przez: W. B. Korn.
Format:10,5x16cm. Stron:431. Oprawa płócienna, zabrudzenia stron. Tekst dwujęzyczny, równoległy:polsko-francuski.
Na karcie tytułowej wpis własnościowy z prywatnej biblioteki: Piere Mogilnicki ???
Pieczęć: Witold Mogilnicki [...] st. kol. Ruskie Piaski [stacja kolejowa Ruskie Piski ?]
Fragment: "Podczas panowania terroryzmu we Francyi, ieden obywatel maiętny iechat z Wersalu do Paryża, sam w karecie na cztery osoby; był w stroiu rannym, to iest w mizernym surducie, a zamiast trzewików miał na nogach pantofle. Zatrzymano iego powoz w Sevr; porwano go, zawleczono do municypalności, gdzie następuiąca wszczęła się rozmowa:- Zkąd iedziesz? Z Wersalu. - Dokąd? - Do Paryża. Kupić powoz nowy. - - Po co ? Ty masz na nogach pantofle? - Nie podobna mi tego przeczyć. - - Dla czego, ieździsz w pantoflach ? Dla zużywania ich, a prócz tego ciepley mi w nich niż w trzewikach. Dopieroś powiedział że jedziesz do Paryża. - Powtarzam to i teraz. - Czyni ci się uwaga że po bruku Paryzkim nie chodzą w pantoflach. - W wolnym kraiu, mniemam że mogę chodzić iak mi się podoba. Mowiłeś że iedziesz dla kupienia powozu. - Mówię toż samo. Czyniemy ci uwagę, że gdyby tak bylo tedy byś nie iechał w karecie poczworney, bo to podrożyło by kupno nowey. - Jest to moie staranie dostać iey iak naytaniey.".