Rzadka litografia barwna, papier welinowy Arches, 70 x 53 cm, oprawiony w ramę, wydana w 1959 r w Atelier Mourlot Paris w niewielkim nakładzie do celów kolekcjonerskich.
Impresjoniści jak i inni późniejsi malarze awangardowi zawdzięczają swoje przetrwanie cierpliwości i determinacji dosłownie kilku marszandów. Ich wsparcie było nieocenione. Jednym z ludzi, który przeszedł do historii jako przyjaciel artystów był Juien Tanguy (1825–1894). W latach osiemdziesiątych XIX wieku Julien prowadził mały sklepik z artykułami malarskimi na Montmartre przy rue Clauzel 14. Julien Tanguy pieszczotliwie nazywany "Ojcem" (Père) Tanguy, był sympatycznym i życzliwym sprzedawcą farb i materiałów malarskich w Paryżu, a także marszandem sztuki. Jego sklep na Rue Clauzel stał się miejscem spotkań i wymiany idei dla awangardowych artystów, w tym Van Gogha, Paula Cézanne'a, Paula Gauguina czy Henriego de Toulouse-Lautreca.
Tanguy często akceptował obrazy jako formę zapłaty za farby, przez co jego sklep pełnił rolę nieformalnej galerii , wystawiał je na sprzedaż na swojej witrynie, czasem wiedząc, że nie uda mu się ich sprzedać.
Dość bliskie stosunki łączyły Juliana z Vincentem van Goghiem w czasach kiedy ten mieszkał w Paryżu. Również od Vincenta przyjmował obrazy w ramach zapłaty za wydany towar, choć wiedział z góry w tamtym czasie, że ich sprzedaż jest w zasadzie nie możliwa. Podobno dopiero po śmierci malarza, w 1892 roku za sumę 300 franków sprzedał jego pracę „Irysy”. W 1990 roku, 100 lat później na aukcji w Nowym Jorku obraz zyskał cenę 54 milionów dolarów.
Van Gogh namalował trzy portrety Tanguy'ego między 1886 a 1888 rokiem, które dokumentują jego ewolucję artystyczną po przyjeździe do Paryża i zetknięciu się z nowymi stylami. Najbardziej rozpoznawalny z tych portretów (ostateczna wersja z 1887 roku, znajdująca się w Musée Rodin w Paryżu. Jest wyjątkowy, ponieważ łączy wpływ impresjonizmu, postimpresjonizmu i przede wszystkim japońskich drzeworytów (ukiyo-e).
Tanguy siedzi na tle ściany całkowicie pokrytej kolorowymi japońskimi rycinami, które sam sprzedawał, a które Van Gogh i jego brat Theo kolekcjonowali. Ryciny te symbolizowały dla Van Gogha poszukiwanie spokoju i harmonii (serenitas). Można rozpoznać w tle motywy góry Fudżi czy aktorów Kabuki. Postać jest statyczna i spokojna, a jego poza, ze splecionymi dłońmi, bywa porównywana do spokoju Buddy lub japońskiego mędrca, co dodatkowo podkreśla wpływ Wschodu na kompozycję.
Sylwetka Juliena Tanguy, jako istotnej osoby w życiu Van Gogha została uwieczniona w nominowanej do Oscara produkcji „Twój Vincent”. Dla otworzenia postaci posłużył trzeci portret namalowany przez artystę.