s. [5], [5], 346, wym. 8°, język polski. Oprawa skórzana z epoki. Książka po reperacji: karta tytułowa w kopii; 1 i 2 strona dedykacji dla monarchów uzupełniona od dołu; kolejne strony, aż do 1 strony numerowanej, z większymi podklejeniami marginesu (podobnie 3 karty losowo w tekście); karta 225/226 z urwanym dolnym rogiem. Karta ostatnia w kopii. Drobne błędy w paginacji. Oprawa skórzana oryginalna, z tłoczeniami na grzbiecie, reperowana. Wyklejka nowa. Pozostałości po barwieniu brzegów kart. Exlibris. Ogólnie stan dobry.
Pozycja na swój sposób unikalna, będąca w literaturze polskiej przykładem powolnego przechodzenia utworów typu romansów dworskich w powieści historyczne (za pierwszą taką powieść w Polsce uznawany jest, o przeszło 20 lat młodszy utwór Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki z 1776 r.). W literaturze tematu Kleomirę… nazwano „’powieścią alegoryczną o tendencji politycznej’, w której ‘odmalowany […] został stan polityczny Francji z końca XVI wieku’” (B. Gubrynowicz, Rozwój powieści w Polsce: II. Powieść epoki baroku i czasów saskich, w: Dzieje literatury pięknej w Polsce, cz. 2, PAU, Kraków 1936, s. 533 – za: P. Bohuszewicz, Od „romansu” do powieści. Studia o polskiej literaturze narracyjnej (druga połowa XVII wieku - pierwsza połowa XIX wieku), Wydawnictwo Naukowe UMK, 2016, s. 147-148). Dodatkowo w literaturze tematu doczytać można, że „Kleomira to dzieło swoiście wielogłosowe (…) i wielogatunkowe (linearne opowiadanie o miłości i polityce jest przerywane nie tylko pieśniami (…) ale i prowadzonymi w listach dysputami na takie tematy, jak moralność w teatrze czy kwestia wolności religijnej (…). Powieściowa jest tu także niespotykana w innych „romansach” epoki baroku realistyczna czasoprzestrzeń (…)” (Bohuszewicz, op. cit., s. 148). Utwór składa się zasadniczo z – jak to nazwano – „Historyi o Kleomirze” (5 części poprzedzone „Fundamentem awantury” – [5], s. 1-313) oraz „Tragedyi Arselina y Kleomiry” (3 akty – s. 314-346). Na uwagę zasługuje dedykacja dla „Nayiasnieyszych y Niezwyciężonych Monarchów Augusta III y Maryi Jozefy” ale także dla całej „Nayiaśnieyszey Familii” (5 pierwszych kart nieliczbowanych). Jako ciekawostkę można przytoczyć fakt, że w utworze po raz pierwszy użyto słowo „ambaje” (s. 162 - „zgoła szalbierskie ambaie popiszę”), które przypisywane jest późniejszej twórczości Franciszka Zabłockiego lub Aleksandra Fredry.