[Dedykacja][Wyd.1] BROSZKIEWICZ Jerzy – Oczekiwanie. Warszawa 1948. Spółdzielnia Wydawnicza „Wiedza”.
Format:16x22cm. Stron:295,[3]. Broszura wydawnicza z ilustracją na okładce. Drobne naderwanie grzbietu.
Na stronie przedtytułowej odręczna dedykacja: „Bardzo drogim Państwu Zofii i Józefowi Zawadzkim z wdzięcznością za opiekę nad debiutantem, z serdeczną przyjaźnią i prośbą o wzajemność – Jerzy Broszkiewicz. Warszawa, 16. XII. 48”.
Wydanie pierwsze z autorskim dopiskiem [w druku] „Lwów [19]43”.
Okładkę projektowała Maria Hiszpańska-Neumann.
Broszkiewicz poruszony tragiczną śmiercią przyjaciela, stworzył pisarski debiut "Oczekiwanie" opisujący rok życia we lwowskim getcie [1943].
Książka z księgozbioru Józefa Wacława Zawadzkiego.
Józef Wacław Zawadzki [1889-1978] – bibliofil, literat, historyk. Przed wojną studiował historię na Uniwersytecie Warszawskim, prowadził w domu antykwariat wysyłkowy, a w swoich podróżach po Europie zawsze rozglądał się za białymi krukami. W czasie wojny znalazł się w getcie warszawskim, gdzie prowadził działalność kulturalno–społeczną. Zajmował się też kolportażem podziemnej prasy. Getto, gdzie zginęła większość jego rodziny, również żona, opuścił po wielkiej akcji wywózek do obozów zagłady, we wrześniu 1942 r. Tego okresu swego życia nie lubił wspominać, nie wrócił też do swego rodowego nazwiska Józef Lewin-Łaski. W czasie okupacji stracił cały księgozbiór i po wojnie można było go spotkać, jak buszował w antykwariatach i po ulicznych straganach. Do 1948 r. był redaktorem naczelnym związanej z Polską Partią Socjalistyczną Spółdzielni Wydawniczej “Wiedza”, która pod jego kierownictwem rozkwitała. To on namówił Władysława Szpilmana do spisania wspomnień. W 1957 r. współorganizował Towarzystwo Przyjaciół Książki – dziś Towarzystwo Bibliofilów Polskich z siedzibą w Warszawie. Potem był pomysłodawcą i redaktorem serii Biblioteka Pamiętników Polskich i Obcych Państwowego Instytutu Wydawniczego. W 1975 r. podpisał List 59 – protest przeciwko zmianom w konstytucji. W 1976 r. znalazł się wśród założycieli KOR-u, jeździł na procesy robotników do Radomia, był w komisji redakcyjnej komunikatów Komitetu.