olej na płótnie, 33 cm x 27 cm
„Pewien ojciec miał dwóch synów, starszy z nich był mądry i roztropny, zawsze umiał sobie ze wszystkim poradzić. Młodszy zaś był głupi, niczego nie potrafił się nauczyć ani niczego pojąć, a ludzie mówili:
‒ Oj, będzie on jeszcze dla ojca utrapieniem! Jeśli w domu było co do roboty, to zawsze starszy musiał się tym zająć: niechby jednak ojciec zechciał wysłać go gdzieś późnym wieczorem albo zgoła nocą, a droga wiodła przez cmentarz czy inne strach budzące miejsce, chłopiec odpowiadał:
‒ Ach, nie, ojcze, tamtędy nie pójdę, bo mnie strach bierze! I bał się naprawdę.
Kiedy czasem wieczorami przy kominie opowiadano historie, od których dreszcz słuchaczy przenikał, wówczas ktoś mówił:
‒ O rety, aż strach człowieka bierze! Młodszy z braci siedział sobie wtedy w kącie, przysłuchiwał się wszystkiemu i ani rusz nie mógł pojąć, co te słowa znaczą.
‒ Ludzie wciąż mówią: „Strach bierze! Strach bierze!”. A mnie nigdy strach nie bierze. Musi to być znów jakaś sztuka, której ja nie potrafię.”
(Baśnie braci Grimm)
最近瀏覽過的
登錄以查看拍品列表
收藏
登錄以查看拍品列表