tusz, papier, 32,9 × 44,1 cm w świetle passe-partout
sygn. l. d.: „J. Chełmoński”
„Sztuka Chełmońskiego jest specyficznym manifestem patriotyzmu – patriotyzmu rozumianego jako bardzo osobiste, ale i bardzo głębokie umiłowanie kraju rodzinnego, jego ludu i jego przyrody. Ten bardzo emocjonalny a zarazem jakby bierny rodzaj patriotyzmu wiązał się u Chełmońskiego z jego rozumieniem zadań sztuki, zadań polegających na pokazywaniu piękna naszej ziemi i życia ludu polskiego.”
K. Czarnocka, „Józef Chełmoński”, Warszawa 1957, s. 64
W pracy tej Chełmoński bliski jest twórczości swojego nauczyciela, Wojciecha Gersona, którego darzył dużym szacunkiem i w którego pracowni pobierał pierwsze nauki w latach 1867–1871. Lawowana tuszem kompozycja uwiecznia w sposób kronikarski scenę z życia chłopów, a dokładnie moment święcenia pokarmów przez kapłana. Pod względem formalnym uwagę przykuwa warsztat rysunkowy oraz dbałość o detal. Chełmoński, choć przede wszystkim kojarzony z nastrojowym malarstwem rodzajowym i pejzażowym, podejmował też tematy religijne. Zwłaszcza w okresie po 1889 r. gdy osiadł na stałe w zakupionym w Kuklówce majątku, stosunek artysty do kwestii religijnych uległ zintensyfikowaniu, wyrażając się również w panteistycznym pojmowaniu natury. Nie bez znaczenia była z pewnością zażyła znajomość z malarzem Adamem Chmielińskim, który porzucił karierę artystyczną dla życia zakonnego przybrawszy mię Brata Alberta oraz z księdzem Franciszkiem Pełką, który urzędował na probostwie w pobliskim Ojrzanowie. Maria Górska w swoich wspomnieniach zawarła taką charakterystykę osoby malarza: „Ogromnie to pobożna i mistyczna dusza. W kościele modli się schylony, twarz ma w rękach ukrytą, a płacze jak bóbr. Musiał przejść przez wielkie zawody i cierpienia, bo czuć, że w nim zamarł stary człowiek. Zupełnie wydaje się nieczuły na wygody, na uznanie, na wdzięk kobiecy. Matka jego w Kuklówce mówiła mi: «Pani, to zakonnik»” (cyt. za: T. Matuszczak, „Józef Chełmoński”, Kraków 2003, s. 22). Sam artysta traktował swoją sztukę jako formę duchowej posługi: „Widzi pani: pole i rosa. Zdaje się nic, a to bardzo trudno oddać taką szarość. Ludzie są idioci! Myślą, że tylko ten służy Bogu, kto się na klęczkach modli, a ja mówię, że wymalowanie takiego pola z rosą, to jest służba boża i może lepsza od innej!”
(P. Górska, „O Chełmońskim wspomnienia”, Warszawa 1932, s. 61).
W dorobku malarza do płócien o treściach religijnych oprócz oferowanej na aukcji pracy
wyszczególnić można m. in.: „W kościele” (1887 r., zaginiony), „Pod Twoją obronę” (1906 r.)
oraz „Krzyż w zadymie” (1907 r., zbiory MNW).
最近瀏覽過的
登錄以查看拍品列表
收藏
登錄以查看拍品列表