最近瀏覽過的
登錄以查看拍品列表
收藏
登錄以查看拍品列表
W księdze strat i zniszczeń kulturalnych, jakie ponieśliśmy w czasie trwającej wojny, zapisać należy, tuż po długim rejestrze zniszczonych lub uszkodzonych budowli zabytkowych, utratę cennych, choć mało u nas znanych, dzieł sztuki ludwisarskiej, jakiemi są: dzwony kościelne. — Dwukrotna ich rekwizycya dotknęła bezpośrednio przedewszystkiem nasze kościoły, wyzuwając je w zupełności lub częściowo z wielkich skarbów nie tylko materyalnych, na które składały się wieki, lecz także z idealnych czynników, jeśli weźmiemy pod uwagę symbolicznomistyczne znaczenie dzwonów, będących najdonioślejszym organem wymowy kościelnej.
Szkody, jakie poniósł przez te rekwizycye kościół są w pewnej mierze czasowe, o ile chodzi o dzwony nowszego pochodzenia (mniej więcej od połowy XIX. wieku), dające się zastąpić po wojnie świeżymi fabrykatami; natomiast strata dzwonów starych jest dla kultury artystycznej wogóle a w szczególności dla sztuki ludwisarskiej niepowetowaną z tej prostej przyczyny, że z chwilą przetopienia bronzu spiżowego (aes campanarum) zniknęły bezpowrotne liczne formy a z niemi wszystkie wartości wewnętrzne i zewnętrzne, które decydują — jak się przekonamy — o zabytkowo-artystycznym charakterze dzwonów. — Dzwony stare mają zaś prawo z wielu względów zaliczać się do wielostronnych pomników kultury: przynoszą one nam bowiem nie mało ważne wiadomości o muzykalnej, językowej i rzeźbiarskiej twórczości przeszłych wieków, służąc swemu podniosłemu celowi tak dobrze dzisiaj jak przed wielu stuleciami. — Przestarzeć się nie mogą.
Sztuką ludwisarską zajmowała się wogóle nauka polska tylko przygodnie, a ulotne notatki z tej dziedziny artystycznego rzemiosła w Polsce są albo przestarzałe, albo niedostateczne, albo — i to najczęściej - jednostronne.
Historyę odlewnictwa dzwonów w Polsce będzie można napisać dopiero po zinwentaryzowaniu wszystkich dzwonów, znajdujących się w naszym kraju. — Zanim to jednak nastąpi, ogólny rzut oka na artystyczne wartości dzwonów pozwoli nam je sklasyfikować i z kilku punktów widzenia właściwości ich ocenić. W tym celu posługujemy się tutaj materyałem zebranym przez Urząd konserwatorski, który miał możność dzwony przeznaczone na przetopienie opisać, pomierzyć a przedewszystkiem wykonać z nich zdjęcia rysunkowe i fotograficzne.
I.
Do artystycznej oceny pewnego przedmiotu potrzebne jest zbadanie i rozczłonkowanie jego wartości.
Właściwością, istotą dzwonu jest dźwięk, przezeń a więc w formie wielu tonów uzewnętrznia się, przedewszystkiem dla słuchu, dzwon kościelny.
Muzyczna kompozycya jest w nim wieloraka a jemu tylko właściwa i całkiem różna od dźwięków innych źródeł głosu. Rodzaj tej akustycznej budowy i specyficzna podatność oddźwiękowa pojedynczych tonów, określają w pierwszym rzędzie artystyczną wartość dzwonów. — Analiza dźwięków dała też podstawę specyalnej wiedzy, zajmującej się teoryą akustyki dzwonów, która pozwoliła głębiej wniknąć w ich istotę. — Dźwięki setek dzwonów różnych wielkości, czasów i warsztatów utrwalono zapomocą t. zw. po niemiecku Schallphotografie, obliczono w ich akustycznych ciągłościach, a rezultaty przedstawiono graficznie. Rysunkowe wyobrażenie poszczególnych dźwięków okazało się korzystne dla porównania dzwonów między sobą, dla oceny indywidualności ludwisarzy w budowie form dzwonów, zwłaszcza ich profilów, które w ciągu wieków rozmaicie były kształtowane. Tym sposobem odkryto cały szereg praw, które pozwalały zbadać i ocenić stosunki dźwiękowe dzwonów wartościowych pod względem muzycznym.
Ponieważ nie zajmujemy się tutaj tylko muzyczną wartością, przeto możemy zwrócić uwagę jeno na te elementy, które wiążą się bezpośrednio z rozwojem zewnętrznej formy dzwonów. Nie ulega bowiem wątpliwości, że dawniej ludwisarze czerpali swą wiedzę nie tyle z teoryi, co z praktycznych doświadczeń.
Najważniejszą zaś rolę odgrywał w ich sztuce t. zw. profil.
Profilem dzwonu (widocznym na Fig. 2) nazywamy przekrój tegoż, który uzyskuje się przez idealne przesunięcie pionowej linii od korony do dolnej krawędzi pierścienia odsercowego. Profil wyznacza przedewszystkiem stosunek wysokości do szerokości dzwonu a wykazuje szczegółowo linie grubości korpusu od góry do dolnej części, okazuje także wszystkie krzywizny wewnętrznej i zewnętrznej ściany dzwonu, a w ięc: jak linie łukowe zbliżają się ku sobie i rozchodzą aż nie zetkną się w jednym punkcie dolnej krawędzi.
Od ukształtowania profilu zależą w znacznej mierze wielkość ciężaru i właściwości dźwięku. Należyty stosunek w rozmiarach dzwonu, czyli jego szerokości dolnej i górnej, jakoteż wysokości i grubości ścian, czyli rozmiar profilu, wpływa bezpośrednio na formę i dźwięk.
Aby zaś poznać o ile ten lub ów rozmiar wpływa wogóle na dźwięk, rozróżnić należałoby dwie wartości tonu, liczebną i jakościową (ąuantitas i qualitas toni). Pierwsza określa jaki ton dzwon wydaje w skali muzycznej, czyli jak jest nastrojony, druga dotyczy tylko „koloru" dźwięku i jego piękna.
Tego rodzaju przedstawienia muzycznej wartości doprowadziłyby nas do najciekawszego wniosku, że ton dzwonu nie jest przypadkowy, ale z góry mógł być określony przez Ludwisarza. W ten sposób ustalilibyśmy pewne typy dzwonów pod względem dźwiękowym. Niestety badania w tym kierunku nie zostały u nas nawet zapoczątkowane a rozporządzenia zwalniające dzwony od rekwizycyi do pewnych granic czasowych ze względu na ich wartość zabytkowo artystyczną, zupełnie tych muzycznych a istotnych cech nie uwzględniły. W ten sposób przepadło z pewnością wiele cennych typów dzwonowych o wybitnej i szczególnej wartości li tylko muzycznej.
II.
Dzwony przeznaczone na wieże i dzwonnice kościelne nie są przystępne wprost dla oka ludzkiego. Pomimo tego ich zewnętrzna szata jest przeważnie bardzo bogata. Składają się na nią, oprócz samej formy, ornamenty, wszelkiego rodzaju płasko-lub wypukło-rzeźby i napisy. Najstarszym dzwonom brak wszelkich ozdób, gdyż rozwój ich zależy od rozwoju samej techniki sztuki odlewniczej, od historycznego zmysłu danej epoki, od liturgicznych obrzędów i od panującego stylu.
Nasamprzód kilka słów o napisach.
Treść ich powinna być przedmiotem badań historyków religii i kultury. W sentencyach bowiem tych napisów znajdujemy wyraz religijnych uczuć, odczuwamy tętno życia; czasy i ludzie znaczyli tutaj spiżowemi zgłoskami swoje tęsknoty, myśli i czyny, dając świadectwo poczuciu etycznemu, społecznemu i estetycznemu. Szerokie pole do badań językowych może znaleść filolog, jeśli zechce śledzić piękną budowę wierszy łacińskich, prawidłowość lub niewłaściwość skrótów czy ściągnięć obcych wyrazów, dziwaczność rodzimego języka, wynikającą ze skażenia go przez obcych ludwisarzy.
Natomiast badacz sztuki zwróci przede wszystkiem uwagę na formy liter, które pozwolą mu oznaczyć wiek często niedatowanych dzwonów i stylistycznie je scharakteryzować. Badania nad samą formą i stylem napisów muszą iść równolegle do badań nad innemi dekoracyami dzwonów, do których należą, jak powiedzieliśmy, rzeźbiarskie ozdoby: plakiety, herby, medaliony, pojedyncze figury lub całe grupy figuralne, monety, medale itd. Jeśli zaś formy liter powinny być porównywane stylistycznie z pismem współczesnych rękopisów i druków, to znowu plastyczną dekoracyę dzwonów należałoby zestawić i porównać z robotami mincerzy, złotników, pieczętarzy, pasamoników, sztycharzy tego samego czasu. Z takiej analizy stylowej okazałoby się o ile inne gałęzie sztuki wpływały na artystyczną stronę rzemiosła ludwisarskiego, jak wiele zapożyczano od sztycharzy i snycerzy przedewszystkiem a jak daleko szła własna inwencya ludwisarzy.
III.
Sztuka odlewania dzwonów doskonaliła się stopniowo.
Już jednak w XII. w. technika ludwisarzy stała na bardzo wysokim poziomie; najwyższy zaś punkt rozkwitu osiągnęła przy końcu XV. i na początku XVI. w. Dzwony z tego czasu odróżniają się też od wcześniejszych i późniejszych starannym odlewem, piękną politurą i pełną umiaru zewnętrzną ornamentyką.
Najstarsze dzwony w naszym kraju przypadają, o ile dotychczasowe poszukiwania wykazały, na mniej więcej połowę XIII. w. O starożytności ich świadczy przedewszystkiem wydłużona forma, często cylindryczna, brak wszelkich ozdób i napisów a także gruby pokład zielonej patyny. Niektóre z nich zwracają uwagę niezwykłą grubością profilu, silnie rozwiniętą dolną krawędzią i rozłożystą a wysoką koroną, której ucha nie są jednolicie zrośnięte z trzpionem.
Do tych najstarszych okazów sztuki ludwisarskiej zaliczamy np. dzwon z Gruszowa (Fig. 3). Bardzo charakterystyczną jego ozdobą jest, oprócz ostatnio wymienionych cech, podwójny sznur na szyi, (mniej wyraźny w górnej części czapki), tudzież ornament paskowy na zewnątrz obłąków korony. Tego typu dzwony pojawiają się przez całe średniowiecze, bardzo wcześnie zaś (między 1150 r. a 1250) z taką sznurową lub paskową (rzemykową) dekoracyą, najczęściej na szyi, rzadziej jako wałek, otaczający nasadę pierścienia, w który uderza serce.
Do czasowego określenia dzwonu starożytnego, pochodzącego z Osobnicy (Fig. 1) pomaga nam znowu forma i styl liter.
Do końca XIV. stulecia spotykamy w napisach romańskie majuskuły, najpierw o charakterze lapidarnym, później z gotyckimi rysami; w XV. w. i w pierwszej poł. XVI. przychodzi pismo gotyckie t z. kratowe. Są to kanciaste minuskuły, trudne do czytania. Gotyckiemi literami posługują się ludwisarze przez cały wiek XVI., nawet w epoce pełnego renesansu; tłómaczy się to tem, że w rzemiośle tem dziedziczono zawód, tajemnice jego a przedewszystkiem stare narzędzia i formy, któremi posługiwano się dziesiątki lat. Lecz już około 1530 r. występuje nowoczesne pismo, dzisiaj w użyciu będące, t. zw. antykwa. Liczby są aż do pocz. XV. w. przeważnie rzymskie, dopiero później obok tych występują także arabskie cyfry. Co się tyczy samej techniki liter to zauważyć należy jeszcze, że najwcześniejsze napisy są wrzynane w „pozytywie" tj. w ten sposób, że trzeba je czytać przy pomocy lustra. Późniejsi ludwisarze, uwolniwszy się od kaligrafów, formowali litery najpierw w „negatywie" na stemplach i modelach drewnianych i woskowych (tych ostatnich, używano od poł. XIV w.) a następnie, przylepiali w odpowiednim porządku na dzwonie. Ludwisarze analfabeci mieszali, oczywiście pojedyncze litery lub całe wyrazy, dając szereg napisów pięknych pod względem formalnym, lecz bezsensowych w treści. Otóż jakkolwiek dzwon z Osobnicy nie jest datowany, jednak na podstawie pewnych właściwości stylistycznych można przyjąć, że został on ulany mniej więcej w końcu XIV w., kiedy modele woskowe były dość dawno w użyciu. Romańskie. litery legendy O † REX † GLORIAE † VENl † CUM † PACE nie występują wprawdzie z tła zbyt plastycznie, co świadczyłoby o pierwocinach wspomnianej techniki woskowej, lecz inne ozdoby, a mianowicie Chrystus na krzyżu ze stojącemi pod nim figurami Matki Boskiej i św. Jana, wskazują już na gotyckie kształtowanie draperyi szat ostrymi fałdami. A jeszcze, jeden szczegół: tabliczka z gotyckiemi minuskułami INRI nad krzyżem nie pozwala przesunąć tego dzwonu do wcześniejszej epoki. Dzięki przepiłowaniu, jakiemu uległ ten cenny zabytek ludwisarstwa przy zdejmowaniu go przez rekwirujących, można było zrobić ścisłe pomiary profilu, którego grubość okazała się niezwykłą w stosunku do wewnętrznej wysokości (59 cm) i szerokości (84 cm) t. j. dolnej średnicy. Części odbitych uch korony, profile podwójnych wałków, między któremi biegnie wstęga napisu, przekrój czapki — dawały poznać dokładnie monumentalną budowę dzwonu a wymiary ścian t. j. stosunek grubości profilu do wysokości, odtworzyły najdokładniej oś ostrokręgową (Fig. 2).
Dzwon, pochodzący z kościoła paraf, pod wezwaniem Narodzenia Panny Maryi, z Libuszy (Fig. 4) jest doskonałym i wszechstronnym przykładem średniowiecznych dzwonów, które według przepisów kościelnych nie powinny mieć żadnych świeckich wyobrażeń albo sentencyi, lecz przedstawiać wizerunek patrona danego kościoła albo inny, religijny obraz z takimże napisem. Istotnie na ogół na dzwonach kościelnych z epoki średniowiecza spotyka się poważne i pobożne zdania w formie modlitwy lub cytatów z pisma świętego. Już samą treścią odróżniają się one od późniejszych z XVII., XVIII. i XIX w., które często są pokryte napuszystymi i bombastycznymi napisami, zawierającymi przedewszystkiem nazwiska fundatorów lub dobrodziejów kościoła, począwszy od panującego a kończąc na rządcach gminy czy parafii. Dzwon z Libuszy ma na szyi, między dwiema parami wałków, znaną nam już prośbę błagalną o pokój „O REX GLORIAE VENI CUM PACE" i datę ANNO DOMI MILLO CCCCXXXX VIII (1448) w gotyckich minuskułach. Po każdym wyrazie następuje plakietka z obrazem świętej lub świętego, tudzież głowy zwierząt ewangelicznych. Najwięcej zaciekawia Matka Boska z Dzieciątkiem i św. Katarzyna Aleksandryjska (z kołem jako symbolem męczeństwa), popiersia, przypominające wyrazem i charakterystyką twarzy Madonny czeskich mistrzów połowy XV. w. W górnej części „płaszcza" dzwonu znajdują się jeszcze cztery większe plakiety: dwie z Ukrzyżowaniem, jedna z Matką Boską i jedna zupełnie starta. Korpus dzwonu silny, wysokość z koroną 82 cm. tylko o 8 cm. większa od dolnej średnicy, przez co robi on wrażenie osiadłego, do czego przyczynia się znacznie szeroka listwa pierścienia odsercowego, akcentująca się wyraziście grubym wałkiem. Korona rozłożysta i wysoka występuje trzema parami obłąków z płaszczyzny górnej części czapki, podkreślonej jednym stopniem. Całość przedstawia się okazale tak w dymensyach poszczególnych części, harmonijnie skomponowanych, jakoteż w zewnętrznem wyposażeniu dekoracyjnem, opartem z pewnością o najlepsze wzory sztuki rzeźbiarskiej.
Dzwon z Łętowni (ad Jordanów) należy do epoki renesansu, chociaż napis jest w gotyckich minuskułach wykonany: DEUS-ADIUTOR-MEUS-IN-EUM-SPERABO, data liczbami arabskiemi 1583. Pas ornamentu z giętych łodyg polnych pnący okala środek płaszcza, podzielonego w ten sposób na kilka pól. Na jednem z nich, między wstęgą napisu a pasem renesansowego ornamentu, widnieją dwie tarcze, większa z herbami, (Leliwa i Trąby), mniejsza prawdopodobnie ze znakiem gisera. (Fig. 5).
Nazwiska odlewaczy, włączone przeważnie w napisy, pojawiają się bardzo rzadko w XV. w., kiedy subjektywizm i indywidualność w sztuce wogóle grają nie tak wybitną rolę. Najczęściej jednak w epoce renesansu i baroku spotykamy znaczki lub monogramy ludwisarzy, których pełne nazwiska, o ile nie zostały zapisane w księgach i aktach współczesnych, przepadły dla nas zupełnie. Znak giserski, na dzwonie o którym mowa, przedstawia się jako rodzaj podkowy zamkniętej u góry dwiema równoległemi liniami po lewej stronie znaczka znajdują się litery SP., po prawej PL. Na tarczy herbowej widnieje półksiężyc z pięcioramienną gwiazdą i trzy trąby z inicyalami A S S w górnej na samym brzegu, w dolnej K K C C. Pierścień odsercowy tego dzwonu, architektonicznie wykształcony, składa się z trzech części, z których ostatnia, licząc od dolnej listwy t. zw. wylotowej, załamuje się prawie pod kątem prostym. Stosunek wysokości do szerokości (64:681/2) powoduje, przy liniach ścian lekko wygiętych, że forma dzwonu wydaje się nieco suchą, co oczywiście może zupełnie nie wpływać na jego wartość muzyczną.
Imponującym pod względem rozmiarów i zewnętrznego wyposażenia jest dzwon z Poręby Spytkowskiej. Średnica dolna 95 cm. i wysokość z koroną 85 cm. daje wyobrażenie o jego potężnych kształtach. Ilustracya (Fig. 6) pokazuje dokładnie w jaki sposób umieszczono plastyczną dekoracyę, przedewszystkiem napisy, które są tutaj typowym przykładem dla dzwonów siedmnastego stulecia. Pierwszy z tych napisów, najszczególniejszy, znajduje się na samej czapce, zupełnie płaskiej, a biegnie dokoła na 3 centymetrowym stopniu i brzmi dosłownie: CURA-R-D-ADAMI - CZIZOWICZ-D- PRZELAĆ; drugi na szyi zawiera legendę: GL0RIA-1N- EXCELSIS DEO- ET - IN - TERRA - PAX- HOMINIBUS; trzeci ciągnie się krajem nasady pierścienia odsercowego: YIRMI-DD-STANISLAI - LUBOMIRSKY - PALATINI - ET - OENERALIS - SINGULARI - CRA; ostatni wreszcie wiersz uzupełnia poprzedni: CAP1TANENEI - CRACOV - BALCER- RUGUT - FECIT - DCXXXIX. Treść zatem napisu mówi, że dzwon został odlany za staraniem plebana Adama Czizowica, sumptem kasztelana krakowskiego Stanisława Lubomirskiego a przez Balcera Ruguta. Fundatora uwieczniono jeszcze herbem Szreniawa na kartuszowej tarczy, wpisanej w wieniec liści laurowych.
Po drugiej stronie płaszcza, również na osi i w środku dzwonu, znajduje się barokowa figura Madonny z Dzieciątkiem na półksiężycu. Szyję dzwonu zdobi prócz wstęgi z napisem fryz liści akantu, zwróconych kończynami w dól. Wałki pierścienia odsercowego mają profile znamienne barokowe, obliczone na efekty światła, podobnie jak prawie wypukło rzeźbione litery i ornamentacye. Całość, z potężną koroną, której ucha tworzą z trzpionem, w przeciwieństwie do dzwonów średniowiecznych, jednolitą kompozycyę, ma wygląd pomnika stworzonego z myślą o Bogu i na chwałę magnackiego rodu.
JERZY REMER